Naczelna Prokuratura Wojskowa w Warszawie

BIP Strona główna Katastrofa smoleńska Przydatne linki Kontakt

Serwis rzecznika 

Komunikat Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu

29.12.201113:20

Magdalena

W dniu 29 grudnia 2011 roku, Dziennik „Rzeczpospolita”, a także inne tytuły prasowe oraz portale internetowe podały informację, że dziennikarze Maciej Duda (tvn24.pl), Cezary Gmyz i Grażyna Zawadka (oboje "Rzeczpospolita") zajmujący się śledztwem po katastrofie smoleńskiej przez ponad pół roku, na zlecenie prokuratury byli inwigilowani. Zdaniem autorów publikacji, śledczy wykorzystali niekonstytucyjne przepisy, aby uzyskać "pełne dane" informatorów dziennikarzy, a nadto, że redaktor Cezary Gmyz, był inwigilowany przez prokuraturę, która "obeszła zakaz dowodowy". Dodatkowo media podały, iż w przypadku tego dziennikarza "Rzeczpospolitej", nie odnotowano żadnego kontaktu z prokuratorem Pasionkiem.

Informacje przekazane we wskazanej publikacji są nierzetelne, a w części nieprawdziwe. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadziła śledztwo dotyczące ujawnienia osobom nieuprawnionym informacji stanowiącej tajemnicę śledztwa sprawie katastrofy smoleńskiej tj. o przestępstwo z art. 266 § 2 kk. W toku śledztwa poddano analizie połączenia jakie wykonywał z telefonu służbowego prokurator Marek Pasionek, nadzorujący wówczas śledztwo Po. Śl. 54/ 10, prowadzone przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Poddano także analizie inne połączenia telefoniczne wykonywane przez prokuratorów posiadających informacje stanowiące tajemnicę śledztwa. Aby ustalić z kim kontaktowali się prokuratorzy zaangażowani w prowadzenie śledztwa, wydano szereg postanowień o zwolnieniu z tajemnicy służbowej operatorów i podanie danych abonentów numerów telefonicznych, z którymi kontaktowali się prokuratorzy. W chwili wydawania postanowienia dotyczącego numeru telefonicznego prokurator podejmujący decyzję nie wiedział kto jest abonentem tego numeru, lub kto się nim posługuje. Zatem nie posiadał informacji, czy dany numer telefoniczny użytkuje dziennikarz, marynarz, ksiądz lub policjant. Dlatego też informacja o tym, że prokuratura wojskowa przez pół roku inwigilowała dziennikarzy jest jaskrawym nadużyciem i celową dezinformacją. Prokurator prowadzący śledztwo w sprawie o przestępstwo z art. 266 § 2 kk. ma obowiązek wykonać wszystkie czynności zmierzające do wykrycia sprawcy. Nie można grozić prokuratorowi wszczęciem postępowania karnego za prawidłowe wykonywanie swoich ustawowych obowiązków, jak to zapowiada redaktor Cezary Gmyz. Dodatkowo podkreślić należy, że kłamliwym jest stwierdzenie, iż prokurator nadzorujący postępowanie w sprawie katastrofy smoleńskiej nie kontaktował się z red Cezarym Gmyzem. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że takie kontakty były.

Zastępca Wojskowego Prokuratora Okręgowego
w Poznaniu
płk Mikołaj Przybył
 

Wszelkie prawa zastrzeżone © NPW 2009